- Kajetanowicz i Baran na drugim miejscu po trzech pierwszych odcinkach specjalnych Rajdu Irlandii;
- Debiutująca na dzisiejszych odcinkach załoga LOTOS Rally Team najszybsza wśród zawodników spoza Wysp Brytyjskich;
- 2 z 3 porannych oesów Kajto i Jarek ukończyli na podium;
- Sucho, mokro, sucho – zmienne warunki i zaskakujące zmiany przyczepności na pierwszej pętli 2. rundy FIA ERC;
- Ekstremalne
tempo czołówki na rozpoczęcie Rajdu Irlandii – średnie prędkości
dochodzące do 127 km/h na drogach o szerokości samochodu.
Dzisiejsza
rywalizacja w Rajdzie Irlandii – 2. rundzie FIA ERC rozpoczęła się w
niesamowitym tempie. Pierwsza pętla zawodów przebiegała pod znakiem
zmiennej przyczepności i oszałamiających średnich prędkości, jakie
osiągały czołowe załogi na wąskich i zdradliwych odcinkach na północ od
Belfastu. Po wczorajszych opadach deszczu asfaltowe trasy Rajdu Irlandii
nie zdążyły całkowicie przeschnąć, więc na odcinkach specjalnych było
wiele wilgotnych i zabłoconych miejsc. Kajetanowicz i Baran
zaprezentowali wyśmienitą formę i w tych warunkach, na zupełnie nowych
dla nich dziś trasach, po pierwszej pętli zajmują drugie miejsce w
klasyfikacji generalnej zawodów, ustępując jedynie Irlandczykowi
Craigowi Breenowi.
Dwa z trzech pierwszych odcinków Rajdu
Irlandii załoga LOTOS Rally Team ukończyła w pierwszej trójce. Niemal
12-kilometrową trasę drugiej próby (Knockboy) Polacy pokonali w nieco
ponad 5,5 minuty, co oznacza, że na drodze niewiele szerszej od
samochodu rajdowego Rajdowi Mistrzowie Europy jechali ze średnią
prędkością aż 127 km/h. Także na kończącym pętlę, najdłuższym w rajdzie
oesie The Glens (31,2 km) Kajetanowicz utrzymał koncentrację oraz
wysokie tempo i awansował na drugie miejsce, po tym jak do mety tej
próby nie dojechał dotychczasowy lider rajdu Walijczyk Elfyn Evans.
Kajetan Kajetanowicz: -
To
była zwariowana, szalona pętla, szczególnie ostatni odcinek, czyli The
Glens. To był najtrudniejszy asfaltowy odcinek, jaki przejechałem w
mojej karierze. Trudno opisać przez ile szczytów przejechaliśmy na tych
31 kilometrach. Tyle się dzieje na tym oesie, że nie da się zapisać
wszystkiego w notatkach. Tempo jest tak wysokie, że nawet gdybyśmy mieli
opisany każdy szczyt, każdy szczegół, to potem w rajdówce pilot nie
miałby czasu wszystkiego przeczytać. Jeżeli którykolwiek z zawodników
był dziś rano śpiący, to pierwsze trzy odcinki z pewnością postawiły go
na równe nogi. Tętno i emocje sięgają zenitu, gdy jedzie się z
maksymalną prędkością po drodze, na której są może trzy metry między
murkami po obu stronach. Taka jazda wymaga połączenia precyzji
neurochirurga z fantastycznym refleksem.Starty Kajetana
Kajetanowicza i Jarka Barana wspierają strategiczny partner LOTOS Rally
Team - Grupa LOTOS - a także i CUBE.ITG i Driving Experience.
Szczegółowe informacje dotyczące Kajetana Kajetanowicza i zespołu są
dostępne na stronach www.lotosrallyteam.pl oraz www.kajto.pl, a także
na: www.facebook.com/EmocjeDoPelna i
www.facebook.com/KajetanKajetanowicz.