Kajetan Kajetanowicz: - Jestem bardzo zadowolony z rajdu i myślę, że wszyscy w zespole są równie szczęśliwi. Drugie miejsce jest dobre, ale oczywiście wolałbym być na pierwszym. Mam świetny zespół i chcę dla niego wygrywać. Widać, że zmiany, które poczyniliśmy w samochodzie oraz dobre przygotowanie teamu do tego rajdu przyniosły świetny rezultat. Samochód spisywał się doskonale i choć musimy jeszcze trochę popracować nad ustawieniem zawieszenia, jest lepiej niż było. Nie jest to wprawdzie S2000, ale naprawdę dobrze się nim jedzie :) Sam rajd był bardzo trudny, mieliśmy kilka sytuacji, które spowodowały, że adrenalina w naszych organizmach była na maksymalnym poziomie. Z ulgą przyznaję – cieszę się, że jesteśmy na mecie i to na tak dobrym miejscu, bo odcinki tego rajdu były naprawdę wymagające. Wszystko zagrało perfekcyjnie i bardzo dziękuję całemu zespołowi za ciężką pracę. Utrzymaliśmy pozycję lidera w mistrzostwach Polski. Na pewno będzie ciekawie podczas kolejnych rund, co spodoba się kibicom.
Jarek Baran: - Zgodnie z przewidywaniami drugi dzień był naprawdę wymagający. Wygraliśmy dwa przejazdy oesu Lubomierz, chyba najtrudniejszego w całym rajdzie, i to bardzo cieszy. Faktycznie dużo dziś adrenaliny, ale myślę, że atmosfera jest dobra i uczciwie zapracowaliśmy na to drugie miejsce. Na mecie okazało się, że był to mój dwusetny rajd, o czym nie zapomniała moja niezawodna żona Marta, a ja byłem mocno zaskoczony.